Proszę się skupić, spróbuję wytłumaczyć to raz, a dobrze:
1.07.2019 mieliśmy bezpośredni lot z Warszawy o 23 (i tak w powietrze wzbiliśmy się dopiero po 00.00).Lot do Nur Sultanu (dawniej Astana) trwa ponad 5 godz + 4 godz różnicy w strefach czasowych - wylądowaliśmy 2 lipca ok 8.30 w Kazachstanie, to oznacza, że gdzieś po drodze zgubiliśmy noc...
Delikatnie mówiąc jesteśmy nieprzytomni. Do tego dochodzi moja niemiłość i nieumiejętność w używaniu słów, więc pozwólcie że relacja z dzisiejszego dnia będzie się zawierała w kilku zdjęciach i krótkich filmikach ukazujących rzeczywistość jaką zastaliśmy na miejscu :)
Narada przed półkoloniami. Zadanie - znajdź Kasię i Klaudię ;) |
Będziemy remontować! |
Poznajemy folklor czyli kazachskie tesco |
NIESPODZIANKA - kolacja w jurcie :D |
AMD(G)
Kochani! Trzymajcie się dzielnie! Kiedyś uda się odespać :D Wiozę Was do Częstochowy! Pozdrowienia dla Waszych gospodarzy
OdpowiedzUsuńSzczęśliwy lot, Wasza radość, trochę niepewności...ale już widzę,że jesteście "u siebie" i będzie wspaniale!:))
OdpowiedzUsuńUruchomiłam Aniołów Stróżów i jestem spokojna o Was wszystkich!
Kocham Was takich młodych i pełnych zapału :D
Nasi kochani optymiści :) ciupowe pozdrowienia dla Was wszystkich!
OdpowiedzUsuń