Po dwóch dniach remontowania prawie do północy,
kiedy położyłam się zmęczona spać, mój mózg nie miał zamiaru
przestać pracować i co chwilkę podawał mi kolejne możliwe
problemy jakie mogą pojawić się podczas tapetowania pokoju a ja,
zamiast wreszcie odpocząć, zastanawiałam się jak tu coś
przyciąć, dociąć, wymierzyć, aby wszystko pasowało.
Cała ta sytuacja to najlepszy dowód na to, że potrzeba nam było odpoczynku, dlatego dzisiaj wraz z Ojcem, Siostrą i grupą miejscowych wolontariuszy wybraliśmy się na wycieczkę.
Cała ta sytuacja to najlepszy dowód na to, że potrzeba nam było odpoczynku, dlatego dzisiaj wraz z Ojcem, Siostrą i grupą miejscowych wolontariuszy wybraliśmy się na wycieczkę.
Dzień zaczęliśmy Mszą Święta o godzinie 7:00.
Czekała nas długa droga, dlatego musieliśmy wyjechać wcześnie.
Miejsca docelowe naszej wyprawy znajdują się w odległości ok. 250
km na północ od stolicy Kazachstanu.
Jadąc prawie pustą
(trzypasmowa!) autostradą udało nam się zobaczyć kilka świstaków,
które stały sobie na drodze i oglądały samochody (widocznie
zawijanie czekolad milka w sreberka już im się znudziło).
Pierwszym punktem naszej wyprawy był kościół w miejscowości
Szucińsk. Niestety nie zastaliśmy tam nikogo, dlatego zrobiliśmy
tylko pamiątkowe zdjęcie przed kościołem i udaliśmy się w
stronę gór, które swoim wyglądem przypominały nam trochę Góry
Stołowe.
Kolejnym puntem naszej wyprawy była prehistoryczna osada - taki kazachski Biskupin, tylko trochę starszy.
Udało nam się nawet trafić na zwiedzanie z przewodnikiem, którego nie wiedzieć czemu, dość zaskoczył nasz pomysł na jedno ze zdjęć.
Kolejnym puntem naszej wyprawy była prehistoryczna osada - taki kazachski Biskupin, tylko trochę starszy.
Udało nam się nawet trafić na zwiedzanie z przewodnikiem, którego nie wiedzieć czemu, dość zaskoczył nasz pomysł na jedno ze zdjęć.
Nie mamy pojęcia
dlaczego, przecież to standardowe zdjęcie w komnacie przywódcy :P
W każdym razie pan przewodnik zrobił nam zdjęcie również swoim
telefonem, ponieważ jak sam powiedział jeszcze takiej grupy nie
miał i podobno nawet ukaże się ono na Facebooku skansenu.
Następnie trochę pochodziliśmy po górach i
pojechaliśmy na tradycyjny kazachski obiad. Nie ma co więcej pisać,
tego trzeba po prostu spróbować.
A po obiadku i odpoczynku jeziorko. Wynajęliśmy
łódkę i rower wodny. Pierwszy raz w życiu wiosłowałam - bardzo
polecam, fajna zabawa i wcale nie taka trudna. Pogoda i woda były
tak piękne, że kiedy Mateusz stwierdził iż wskoczy sobie do wody,
razem z Filipem i Mikołajem zrobiliśmy to samo. Było
fantastycznie.
Jezioro i łódki bardzo fajne, jednakże nie
oszukujemy się, takie rzeczy możemy robić też w Polsce, dlatego
ostatnim punktem dzisiejszej wyprawy była wioska etniczna.
Tutaj byliśmy w tradycyjnej jurcie.
Widzieliśmy też wielbłądy, ale nie tak jak w zoo, czyli, gdzieś za siatka, tylko tak naprawdę z bliska, Mikołaj nawet starał się o względy jednej pani wielbłąd, jednakże został odrzucony, bardzo nad tym ubolewamy.
Tutaj byliśmy w tradycyjnej jurcie.
Widzieliśmy też wielbłądy, ale nie tak jak w zoo, czyli, gdzieś za siatka, tylko tak naprawdę z bliska, Mikołaj nawet starał się o względy jednej pani wielbłąd, jednakże został odrzucony, bardzo nad tym ubolewamy.
Czy flaga AKMu była kiedyś na zdjęciu z wielbłądami? |
Na samym końcu niektórzy wolontariusze z Siostrą,
Ania, Mikołajem i Mateuszem pojechali na konna przejażdżkę.
Prawie bym zapomniała o dużej dziwnej huśtawce.
Szybka kolacja i wracamy. W końcu jutro też jest dzień i to bardzo pracowity.
Dlatego pora iść spać. Tak sobie myślę, że po takim
pięknym dniu odpoczynku tapety już dzisiaj nie będą mi się
śniły, przynajmniej mam taką nadzieje.
Pozdrawiamy i pamiętamy w modlitwie. Ekipa Kazachstan
2019 – Kasia.
P.S. Gdyby ktoś pytał: koszt autostrady A1 w
Kazachstanie - 2,50 zł - serio! Żeby nie było wam smutno, o paliwie nawet nie będziemy wspominać :P
A będzie zdjęcie Mikołaja z panią wielbłąd? Pozdrawiam, Zuzanna
OdpowiedzUsuńa tak z ciekawości- jaka temperatura wody?
OdpowiedzUsuńŻe Mikołaj lubi pływać to wiem, ale Ania na koniku-WOW ! :))
Bo, że na huśtawce to jasne....
OdpowiedzUsuńWooooooow! Jakie zdjęcie flagi AKM, brawo!
OdpowiedzUsuńDumna Prezes :)