sobota, 6 lipca 2019

Kącik kulinarny

Pamiętacie wczorajsze atrakcje? Dzisiaj było tak samo, tyle, że zupełnie inaczej XD

(Ilu potrzeba AKMowiczów do położenia jednego paska tapety?) 


Wróciliśmy do pracy: zakładanie tapet, malowanie kolejnych warstw, przyklejanie kątowników i listew wykończeniowych - za co należy się chłopakom nagroda za anielską cierpliwość.






Chcielibyśmy w tym poście zahaczyć o tematy kulinarne;
Aby przygotować prawdziwą tradycyjną potrawę wystarczy niewiele;

Składniki:
1) jeden Filip,
2) kilka metrów linoleum,
3) odrobina tapety,
4) niezliczone ilości kleju do tapet,
5) sylikon, gwoździe (do smaku),
6) pare innych ważnych przedmiotów, o których jako dziewczyna, nie mam zielonego pojęcia 😉



Przygotowanie:
Według polskiej jakości i japońskiej technologii "na-oko" opatentowanej przez mistrza Jako Tako należy wymierzyć krzywe ściany, które, przecząc prawom fizyki, nie schodzą się prostopadle. (Niektóre miejsca skłaniają nas do nazwania tego pokoju "okrąglakiem") Do tego wymagane są umiejętności kreatywnego myślenia, poczucia humoru i wsparcia psychicznego (bo profesjonalne przygotowanie nie zawsze jest możliwe do wykorzystania).



Sposób podania:
Teoria, teorią, ale rzeczywistość domaga się poświęcenia jednego z robotników do modlitwy za prace, dzięki czemu wyczekiwany klej do (wspomnianych wcześniej) listew pojawił się bardzo szybko (co zostało uwiecznione na zdjęciu Mikołaja pogrążonego we frustracji)

(typowy, wyniszczony pracą robotnik budowlany)
 
Jeśli zastanawiacie się (kochane Mamy) co my tutaj jemy to specjalnie dla Was kilka słów na temat dzisiejszego obiadu (powodzenia w rozszyfrowywaniu):

Пельмени это то блюдо которое,мы едим когда лень что-то готовить или у нас мало времени.Это блюдо очень простое в приготовлении,наверное поэтому оно так любимо многим из нас.Обычные пельмени состоят лишь из мяса и теста,но есть и другие варианты этого блюда.Например вареники-они очень схожи с пельменями ,но обычно их готовят летом ,в них кладут ягоды или творог.

- спасибо Оlesya





Pozdrawiamy z cieplutkiej Astany
(bo nikt tu nie używa nowej nazwy miasta),
Klaudia

2 komentarze: